***
Dla Panny R. ;*
Zostawił za sobą ogień, co płonie,
Zgubił gdzieś w drodze resztkę niemocy,
Nie zdawał się wiedzieć, że Śmierć go
pochłonie,
Że krocząc ścieżkami dnia zbliżał się ku
nocy...
Zgubił gdzieś miłość, co świeżością
ranka
Cuciła wargi. Powstała z Nicości?
Jak tak, to kim jest Kochanka?
Przecież i Ona powstała z lubości.
Zamknięty sam na dni i lata
Mijał dnia każdego blade zjawy ludzi.
Przeklinał los swój - Nienawidził świata
Zdawało się już, że nic go nie Zbudzi.
bo tak.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.