***
A za nami tysiąc ścian,
kamieni stosy,
pękające, słone kotary i
ten stary chleb
u spłowiałych wrót,
o słowo – „wracaj”
– prosi!
Czy powrócisz?
Dziś jeszcze nie,
choć nie klękam.
Serce w pajęczych sidłach
Ojczyzny słowo szepce.
Modlitwa rozgryza dal
podzieloną na kilometry.
Tak bliksko, tak,
czując Twój smak,
zasypiam samotny - grzeszny...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.