N a w i g a t o r
Zapisane słowa
dały początek
wyzwolone myśli
popłynęły w przestrzeń
błękit skupiony
w źrenicy
oświetlił wnętrze
kroplą po kropli
napełnił serce
aby stało się morzem
fale radości
spłukały sól smutku
a promienie latarni
rozjaśniły ciemności
otworzył usta
szepcząc skrywane myśli
w sercu
zakotwiczył upragnione
aby zostało
wypełnione po brzegi.
16.09 – 18.09.2008
Komentarze (12)
Wiersz pełen nadziei. Ładny.
A mnie sie podobaja te metafory. Co to znaczy
"banalne, wyswiechtane"? Kazdemu podoba sie cos innego
i tak jest prawidlowo. Stawiam + i cieplutko
pozdrawiam z Melbourne.
nadzieja to fundament
Lzy radosci, ktore staly sie morzem,
Piekne slowa i oby lzy , byly tylko wielka radoscia.
Pozdrawiam.
Przeczytałam ,pomyślałam,zadumałam się...
Warto miec taką nadzieje - pozdrawiam Karolu :)) +
niby lepiej, ale wciąż p. Karolu te same autorskie
potknięcia; ----Niech pan popatrzy np. na te metafory
dopełniaczowe:"fale radości - sól smutku", ja je w tej
formie widziałem na beju a ze 100 razy w ciągu 2 lat;
one są banalne i wyświechtane, po co one Panu?
----"zakotwiczył upragnione aby zostało
wypełnione po brzegi." - co zostało wypełnione po
brzegi? upragnione? co to jest? pozorna tajemnica,
enigma tego rodzaju to pustka, słowo-wata; nie może
Pan napisać konkretem? "upragnione" użyte w ten sposób
nic nie znaczy, nie jest metaforą, porównaniem etc.
Bardzo ładnie pokierowałeś myślami, może zakotwiczysz
w sercu.
poprosty wielki coś tam. Pozdrawiam
kropla nadzieii przelana na papier.
piękne przenośnie "kroplą po kropli napełnił serce" i
"w sercu zakotwiczył upragnione" wiesz romatyczny
:):):)
Wreszcie widzę radość ...i ten błękit skupiony w
źrenicy" ...ślicznie .Pozdrawiam :)