Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

***

Czy to nie zabawne?
Że kiedy kładziesz rękę
na mojej piersi, ja się
odsuwam.
A kiedy mnie policzkujesz,
wracam.
Los ze mnie drwi, ale teraz
śmieję się w głos razem z nim.
To czysta ironia, że kiedy
Cię mam, mam Cię dosyć,
a kiedy nie, nie mogę biec.
Coś mnie trzyma, zapuściłam
korzenie w zapuszczonej duszy,
którą trzeba uporządkować.
U-cieleśnić swoje ja,
U-mocnić swoje fundamenty,
U-kochać samą siebie.
Tyrada. Ty-rada dla mnie.
Moje kruche sumienie wciąż
zdolne jest do krzyku.
Ale teraz wtóruje tym chórom,
które próbowałam zagłuszyć.
Śpiewały zbawienny psalm,
bym była swoim aniołem,
bez skrzydeł , który zszedł
na ziemię.
Zeszłam.
I dlatego teraz tak głośno,
nie mogąc złapać tchu,
śmieję się.
Do łez...

autor

shiverin

Dodano: 2010-01-02 19:23:08
Ten wiersz przeczytano 458 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Lolcio Lolcio

Taki dynamiczny to wiersz. Mnie się podoba!+

myka myka

nie wiem, czy to jest super wiersz, ale poprzez
kontarsty i grę słów niesamowicie interesujący, dla
mnie bardzo dobry, emocjonalny

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »