* * *
czerwoną drabiną wejść
drżącymi stopami płonącymi dłońmi
dotknę
papierowej chmury zamyślonych słów
i w dół...
Zabić znaczenia...
i błagając o muzykę schowam się
tylko poto by ją mieć w rękach i...
drażnić ją białymi rękawiczkami - sukę.
Zapal jej świece
w lesie
w tym samym... gdzie?
w moim lesie zagubionych stron
sześćdziesięcio tomowej encyklopedi
Światowego Pana
stron stron stron...
gnijących pleśnią pamięci
nie pamięci ... chuj z tym
Do widzenia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.