...
W bajce szklanej sfery
jak ogień
milknę
Już tylko dłonie gesty
coraz mniej skomplikowane
czary i modlitwy
o burzę
śmieszną w szklance
bez tchu jak
płomień
po Neronie ostatni
gaście niedopałki
na dłoniach
każdego dnia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.