****
Słowa - jak posmak likieru
Co nie wyglądają jak tysiące złudzeń,
Ciepło Twojej dłoni - jak koc
w tę pochmurną noc,
Resztki niewypowiedzianych jak dotąd
spostrzeżeń
Maleńka iskierka nadziei
Co pojawiła się wpierw w oczach
później dopiero w głowie;
Nie dbam o to, kto stał przede mną
Kto słowa waży za i przeciw
Kto z nas dwojga ma mniej z
doświadczenia
Czy większe ma pokłady cierpliwości;
Wiesz przecież
że nie usiądę z anielskim spokojem
dopóki znać nie będę co Cię rani
najbardziej
już znasz mnie po krótce
wiesz, że będę się uśmiechać
dopóki będziesz tuż obok.
Nie zasnę bez podziękowania
za spędzony dzień.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.