***
Dla wszystkich dzieci któe skończyły tak tragicznie ;( [*]
Słychać śpiew dziecka z oddali
z oddali dziecka śmiech słychać,
Radosną małą dziewczynkę
która żyje marzeniami...
Nagle wszystkie nadzieje i wszystkie
dziecinne zabawy rozprysły się po
ulicy...
Połamane drzewa... Rozbita szyba...
Krew i ledwo żywe ciało...
Śpiew ucicha,
Roześmiane dziecko płacze...
Dziewczynka niknie w oczach...
Pogotowie wzywać!
Jadą kolorowe światła,
Głośny słychać alarm
Dziewczynka potrzebuje pomocy...
Żyje?
Umarła...
Wystarczyła chwila nieuwagi...
Wypadła piłka za płot...
Dziecko wybiegło i stało się...
Teraz leżą małe, sine zwłoki pod
ziemią...
Zakopane toną piachu...
Zapomniane... Niekochane...
Została jej tylko lampka, mały promyk który
rozświetla jej drogę...
Nie słychać już będzie pieśni
nie będzie już nigdy śmiechu...
Nikt nie poznał jej marzeń
ciałko zasypali, odmówili modlitwy i
odeszli...
Zostawili dziecko same, a teraz jej
duszyczka płacze...
Wiem że nie umiem pisać wierszy... Mam problemy z rozkładaniem ich... Ale chce tylko pokazać co czuję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.