***
„***” 4.8.2001r.
Lubię kiedy
Wołają głuche liście po imieniu,
Patrzą w oczy ropuchy,
Na twarzy usta rumienią
I mówią szczerze co myślą.
Kocham to
Co stworzone przez Boga,
Co wlane i wpojone do serca.
Nie wierzę
W listki bez sumienia,
Ogarnięty świat szaleństwem,
W pomost bez strumienia.
Widzę
Liście tworzące świat,
Ulepione z gliny marzenia,
Łezkę spadającą z nieba.
Śpiewam
Pieśń,
Hymn,
Życzenia niespełnione,
Ludzkie wątpliwości.
Kończy się
Długi list,
Krótka chwila
I mój wiersz....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.