...
otulona płaszczem z białych płatków
kroczę wzdłóż drogi pokrytej rosą twych
łez...
zdajesz się być tak blisko...
na wyciągnięcie bladej dłoni
a diamentowe palce chwytają srebrzyste
kropelki by
zamknąć je w złocistej sakiewce...
autor
wkrótce
Dodano: 2007-11-13 15:32:55
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.