***
bratu
Za nami nasze rzeki,
brzegi nurtem poderwane
z kroplami deszczu
jabłka z drzew,
z bezsilności
płaczę , patrząc na
z ręki krew
w gniewie
w ciszy odpływa życie
wspomnienia śmiechu w obcy nurt
Jak zapobiec, zatrzymać, zawołać...
została tylko miłość
tak cicho, boli
Marzenia , takie proste
Zawiesić jabłka na gałęziach,
patyk rzucić w wodę , tak by nie utonął,
echo śmiechu powraca na brzeg
autor
majka-kasia
Dodano: 2008-07-17 10:04:23
Ten wiersz przeczytano 425 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ładny, tylko ja napisałabym:patrząc na krew z ręki,
nie masz rymów więc zmiana tych słów nie zmieni chyba
istoty wiersza