......
zaiste sprawiedliwe jest oblicze kłamcy
w obliczu nikczemnego występku
zaiste niewierne jest spojrzenie kłamcy
w obliczu przysięgi wierności
niecodziennie można być łowcą
i celem jednocześnie
niecodziennie można spożywać
z jednej miski z wrogiem
przypuszczam że rozumiem
zgaduję że wiem
stoję i myślę jak nie paść
miną głupka nadrabiam niewiedzę
szczęście jest ulotne
szczęście daje radość
widok ten błogi i wesoły
ot tak jakby trwać miał wiecznie
życiowe ja życie chcę ubrać w słowo
w przeddzień końca zdania
układać klocki historii
w zagmatwanej książce...zwanej ja
Komentarze (1)
zatrzymałam się przy tym wyznaniu... pozdrawiam:-)