J e s t e m
XX - cykl Myśli i słowa
podążam
wytyczonym
szlakiem
w obranym
kierunku
słońce swoimi
promieniami
oświetla moją
drogę
szumiący wokoło
wiatr
odchyla zieleń
liści
abym dostrzegł
niewidoczne
czuję tak
wyraźnie
całym sobą na
wskroś
i tym co jest we
mnie
że zbliżam się
tam
dokąd podążam
gdzie pragnę być
dziwne uczucie
bo wypełnia mnie
radość
usta szepczą
słowa
choć ich nie
słyszę
myśli pobiegły w
dal
na spotkanie
stoję na drodze i
patrzę
wiatr zaszumiał w
liściach
jakby chciał
zapytać
jesteś - przybyłeś
tutaj
gdzie poczujesz
bicie serca
ujrzysz oczu
blask
a usta przemówią
słowami
15.12.2004.
Komentarze (17)
Jestem i to jest najważniejsze.
podoba:)
Przeczytałam w skupieniu i zamyśliłam się.
Warto żyć i kochać.
Serdecznie pozdrawiam.
Jesteś radosny,podążasz w upragniona stronę...zatem
szczęśliwej drogi Karolu:)Pozdrawiam serdecznie+++
Być, to podstawa,
gdzie, to inna sprawa!
Pozdrawiam!
piękny wiersz - pełen radości
czytam drugi raz i jestem pod wrażeniem:)
pozdrawiam:))))))
To prawdziwe szczęście kazapie, że jesteś tam, gdzie
pragniesz być.
To rzeczywiście musi być dziwne uczucie, kiedy spełnia
się, dotąd niespełnione.
Pozdrawiam serdecznie:)
Szczęściem jest już wiara, że podąża się właściwą
drogą do wybranego celu.
Ciepły, pełen optymizmu wiersz.
Pozdrawiam.
Gdy kierunek jest obrany,
trzeba wprost do celu iść,
bo gdy czasem się zaczeka,
może nie wyjść z tego nic.
Pozdrawiam:)
Witaj Karolu. Cieszę się, że wypełnia Cię radość.
Człowiek radosny jest bardziej szczęśliwy, spełniony,
kocha i odbiera miłość mu daną...
Pozdrawiam cieplutko:)
Dobrze jest mieć pewność właściwego kierunku i
miejsca,to daje poczucie bezpieczeństwa i szczęścia:)
Ciekawy wiersz:)
Piękny! ciepły wiersz! jak majowy deszczyk+++++
Pozdrawiam serdecznie Karolu:)
ciekawy wiersz. pozdrawiam!!
witaj,dziwne jest nasze życie w drodze,tylko ludzie
wrażliwi odczuwają ten fakt,ukłony
Tak optymistycznych wizji było mi dziś potrzeba...z
pozdrowieniami