***
Zimna poduszka
Przykrywa twarz
Rozgrzaną
Myśli gorące
I krzyk
Krzyk koszmarów
Budzi się we mnie
Całkiem niewinnie
Chodzi
Jego buty wydają
Głuchy tupot
Odrywający się echem
Od ścian
Głowy dziewiczej
Budzę się
Już rano
Świeczka nocy dogasa
A ja siedzę
Wgapiona w papier
Zasnęłam
Nad własną poezją
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.