***
Noc cicha ciepła gwiazd tysiące
jezioro mieni się srebrzyście
księżyc przegląda się jak w lustrze
drżycie jak na topoli liście.
Ty patrzysz dłońmi na jej piersi
ustami widzisz jej ramiona
jak miód zlizujesz tę wstydliwość
w twoim oddechu jest już ona.
Znikają wszystkie wątpliwości
króluje jedność i oddanie
budzicie się na mokrej trawie
pijąc swe szczęście na śniadanie.
autor
gwiazdanocy
Dodano: 2007-07-19 01:31:38
Ten wiersz przeczytano 713 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ladne przenosnie i ladne zakonczenie erotyku. Wazne,
ze znikaja watpliowsci, ale najwazniejsze, zeby
zniknely raz na zawsze...