Wiersz czterysta sześćdziesiąty...
Skoro mam czelność
być człowiekiem to takim
który bawi a nie rani
skoro mam nadzieję
to niech oczy
łez nie wylewają.
Już piekła i diabła się wyrzekłem
choć czasem mam diabelską naturę
to wierzę że zamieszka
we mnie boży anioł.
I niezamierzam się z tym kryć
że czasem czaruję słowem
by odczarować tą
niewygodną zmowę mileczenia.
I pamiętam bo
tego nie można zapomnieć
pamiętam ten strach
co zamienił się w odwagę
gdy uwierzyłem w Ciebie Boże
pamiętam też o tobie miłości
ty też nie zapomnij o mnie
a o tobie śmierci
my ludzie chcemy zapomnieć
bo życie o nas pamięta.
Komentarze (6)
Pięknie ...
mając sposobność bycia człowiekiem warto pamiętać,
żeby w żadnym życia momencie nie doprowadzić do jego
odczłowieczenia
pozdrawiam :)
+ + +
Popraw kolego "niezamierzam" (to piszemy rozłącznie
;)) i literówki.
Reszta jak najbardziej OK :)
Do zo.!
Diabła się nie wyrzekłeś, bo...
...diabelsko dobrze piszesz. :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam (jak znajdziesz
czas) do mnie.
O śmierci nie da się tak łatwo zapomnieć, niestety.
Piękny, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
B.G.