wiersz (nie) wiersz
znalezione przypadkiem
na wymiętej serwetce z baru mlecznego-
zapiski
cos o miłości - nie mojej
ale jego do mnie
cos o krzyku i (po) krzyku
szkoda tylko ze rozmazane litery zasłonily
mu imię
ach nieważne to przeciez tylko kilka
starych mysli
najzwyklejsze usuniecie toksyn z
organizmu
które chciały niegdyś udawać wiersz
Komentarze (28)
ma to "coś", oprócz oryginalności oczywiście:)
pozdrawiam
wiersze bywają różne; a ten anatoksyczny - z pewnością
wiersz:)
podoba się, zaciekawiłaś, wiersz zatrzymał.
serdeczności.
ja nie jestem poetka wiktorze, jestem malarka
zapachnialo wrazliwoscia pozdrawiam
Nigdy nie wiadomo, gdzie nas wena dopadnie. Fajny
wiersz. Pozdrawiam.
Agnieszka Osiecka dużo pisała na serwetkach w
restauracji , pozdrawiam
czy ma jakiekolwiek znaczenie
miejsce, gdy dopada natchnienie
twórcze człowieka, który pisze wiersze?
dlatego mimo chęci najszczerszej,
by nadać mu symboliczny emblemat,
dla istoty przekazu - faktycznie nie ma;
bo poecie, jak myśl jakaś wpadnie do głowy,
to on gotów jest ją zapisać nawet na papierze..
toaletowym!
tak , tak .....dziekuje Ciszo
Ładnie piszesz. Wszystkiego dobrego:)
"ach" popraw
Ważne jest usunięcie toksyn z organizmu .. one mogą
zatruć całe życie a to byłoby źle ..
Parę słów... a tyle treści:)
Miłego popołudnia:)
Takie znalezione zapiski to nasza historia i dobrze,
bo ten nikły ślad po latach pomimo, że czasem tworzy
legendy, ale każe nam pamiętać.
Świetny wiersz Mirabelko
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku☺
jak tak się zastanowić to chyba nie ma miejsca gdzie
okruchy miłości nie leżą. Ta serwetka jak butelka z
zamokniętą kartką wyciągnięta z rzeki.Ile ta miłość ma
piękna - wspaniały wiersz.Pozdrawiam wszystkiego
najpiękniejszego w tym Nowym Roku.
ładnie!Pozdrawiam;))