Wiersz pięćset trzydziesty czwarty
Gdy los
rozda ci trefne karty życia
to jeszcze nie przegrałeś
gdy nie z twojej winy
ludzie cię opuszczą
nie bój się że zostałeś sam
gdy ktoś zagrodzi ci drogę
do miłości i dobroci
ty się nie zniechęcaj
i mimo wszystko
wejdź na tą drogę
gdy wpadniesz w bagno rozpaczy
tylko chwilę tam pozostań
byś się w smutku nie utopił
a ja daje ci pewność
że kotoś ci rzuci
radosne koło ratunkowe.
A gdy choroba mnie dopadnie
pozostań przy mnie dobry Boże
bo nikt oprócz Ciebie
przed śmiercią mnie
ustrzec nie może.
Komentarze (3)
Bardzo głęboki przekaz.
Wiersz skradł moje serce. Wiara czyni cuda. Sama tego
doświadczyłam ...
To prawda, przed choroba może nas uchronić tylko
Opatrzność Boska... Pozdrawiam serdecznie :)