Wiersz pięćset trzydziesty ósmy
Wciąż uciekam przed
nienawiścią i pogardą
by dać się
złapać dobrym ludziom.
Dziś w tym kraju
nad polskim bałtykiem
wypowiadam te słowa
miłość - nadzieja żywych.
Gdyby nie było
ludzi na ziemi
kogo miałbym kochać
z kim miałbym się śmiać
dobrze że jesteście
bo samemu znudził
bym się sobie.
autor
neplit123
Dodano: 2020-03-02 16:53:44
Ten wiersz przeczytano 475 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Czytelny przekaz. Człowiek jako stworzenie stadne,
lgnie do ludzi.
Chyba tak napisałabym " nad polskim Bałtykiem".
Msz warto uzupełnić interpunkcję, np tak:
"Wciąż uciekam przed
nienawiścią i pogardą,
by dać się złapać dobrym ludziom.
Dziś w tym kraju,
nad polskim Bałtykiem,
wypowiadam te słowa:
Miłość - nadzieja żywych.
Gdyby nie było
ludzi na Ziemi,
kogo miałbym kochać,
z kim miałbym się śmiać?
Dobrze że jesteście,
bo sam znudziłbym się sobie.
Wiadomo, że to sugestie czytelniczki, a nie rady
eksperta. Miłego wieczoru:)
Mogło by się tak stać.
Pozdrawiam:)
podzielam zdanie peela.