Wiersz sto czterdziesty piąty
Przechodzę z jednego
dnia na drugi dzień
uważnie by nie pomylić
i by odróżnić
zło od dobra
prawdę od kłamstwa
miłość od nienawiści
wiedzę od niewiedzy
czekam cierpliwie
aby przez mój dom
przeszedł anioł
wtedy wszystkie
grzechy przejdą
i zostaną zapomniane
a ja oczyszczony
i wykąpany
w przelanej krwi
uklęknę i podziękuję
za Twą dobroć
Panie
autor
neplit123
Dodano: 2016-11-27 13:35:29
Ten wiersz przeczytano 1857 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Ładna refleksja, pozdrawiam :)
ciekawa treść miła refleksja.Pozdrawiam.
Refleksyjnie, ciekawie) Pozdrawiam
wzruszający i pełen wiary wiersz
Piękny wiersz, pełen wiary! Pozdrawiam!
dobry wiersz
zatrzymałeś swoją refleksją
Dobra przedświąteczna refleksja.
Pozdrawiam:)
Teraźniejszość to stan między dawnymi, dobrymi czasami
i piękniejszą przyszłością.Pozdrawiam
Piękny wiersz...
pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie dziękuje za wizytę i wpis.
Oczyszczenie tak pitrźebne przechodząc z jednej strony
na drugą...pozdrawiam serdecznie, miłego dnia
ładnie, z wiarą
Zatrzymał mnie wiersz. Pozdrawiam:)
sto czterdziesty piąty punkt widzenia ... tego samego
Super