wiersz świąteczny
pali się żółtym płomieniem świeczki
uczucia tego namiastka
ten zapach chojny
radość i rozpacz
i łza na śniegu
dawno zapomniana
Słyszysz ?
kolęda
pod powiekami
znów obraz tworzysz tamtych dni
i znowu tchu brakuje w piersi
i znowu z oczu płyną łzy
ulica niespełnionych snów
każdy samotny taką ma
a na niej dom
a w domu tym święta
spędzałam ja
Dwie filiżanki - jedna pusta
choinka nie ubrana czeka
i czekam ja
choć wiem , że nigdy
nigdy nie będziesz tutaj
mieszkał
już pierwsza gwiazdka
wilia , opłatek
Wesołych Świąt
i płacz i łzy
i żałość utopiona w starej
kolędzie niani
" Lulaj mi "
stary wiersz , kłania się zamierzchła młodość :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.