Wiersze
Do Fościa
Dziwisz się
Że moje wiersze ą smutne
A ja taka wesoła
Wytłumaczę Ci
Uśmiecham się do Słońca
A płaczę do Księżyca
Zwykle piszę o zmroku
Czarna strona mej duszy
Wypływa na wierzch
I przelewa się na papier
W pamięci powracają wszystkie
Wpadki i upadki
Łzy napływają do oczu
I moczą papier
Na którym widać
Dużo beznadziejnych wierszy
autor
Czarne Myśli
Dodano: 2007-02-22 13:25:54
Ten wiersz przeczytano 394 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.