Wiersze o:
Kiedyś pewnemu poecie (Autorowi przez duże
A)
zalęgły się w głowie takie tam wiersze
o:
-krowie na parowie,
-liściach i zawiściach,
-słowie, których mrowie,
-mdłościach i radościach.
Żaden z tych wierszy się nie spodobał,
więc zaczął pisać o:
-krowie, których mrowie,
-liściach i radościach,
-słowie na parowie,
-mdłościach i zawiściach.
Znów żaden z nich się nie spodobał,
więc jeszcze spróbował o:
-mdłościach na parowie,
-liściach, których mrowie,
-krowie i radościach,
-słowie i zawiściach.
W końcu napił się piwa i uznał,
że najlepiej pisać o:
-liściach na parowie,
-mdłościach, których mrowie,
-słowie i radościach,
-krowie i zawiściach.
W końcu rzucił tę całą poezję
i zajął się krytykowaniem
innych autorów, piszących wiersze.
Nadspodziewanie dobrze mu idzie!
Naprawdę!
Komentarze (24)
podzielam zdanie Anny :))
Ot i cała prawda: łatwiej krytykować niż samemu coś
dobrze zrobić.
Uszczypliwie, nie bez podstaw...
Pozdrawiam :)
Są tacy i tu ich podano na tacy...
+ Pozdrawiam
O ileż łatwiej jest krytykować niż pisać, z tym że
trzeba mieć też pojęcie... :)
Dobra ironia.
Miłego dnia :*)
☀
OOOOO i pięknie Krzysztofie ... a ja piszę o miłości
... życiu i śmierci to jest najpiękniejsze
...pozdrawiam serdecznie ...
No, przednia ironia.
A po co
"pisać o:
-liściach na parowie,
-mdłościach, których mrowie,
-słowie i radościach,
-krowie i zawiściach.",
skoro można zostać krytykiem... Miłej niedzieli
Januszu:)
chwalić też trzeba,samą krytyką nie można żyć
Ciekawe pozdrawiam