Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wierszom

I ktoś tam krzyknął: rodź dzieci,
a ja wierszem się gryzłam, aż do krwi,
zabandażowali, wybaczyli, drzwi zamknęli
jako zmarnowaną odhaczyli i spokój święty.

I ktoś tam krzyknął: jakaś ty blada,
a ja w wiersze wsłuchana, im w oczy patrzyłam,
krew z powiek ścierałam i w pierś się biłam,
z Leśmiana aniołem pióra w taczce woziłam – żyłam.

Aż wreszcie przyszedł do mnie mężczyzna
i krzyczał: spalę, spalę te książki, zobaczysz,
zaczniesz wreszcie żyć, tak naprawdę,
spalę te nieżywe, zaczarowane światy.

I zachorowałam, tak na poważnie,
nie tam grypa, czy angina,
a oni stali nade mną bladzi i szemrali:
„Ot, biedna, biedna dziewczyna”.

I jakoś tak się ciemno zrobiło,
i nikt nie wiedział jak będzie jutro.
A on przyniósł mi tomik wierszy z kokardą,
zapakowany, piękny, pisany czarną farbą.

Usiadł przy mnie tak blisko, otoczył ramieniem
i cichutko, cichutko wyszeptał:
Zdrowiej, tylko zdrowiej Kochanie.

A później żegnał mnie wierszem,
wierszem ciężkim i twardym,
wierszem tłumaczył, co miłość znaczy...

autor

LenaLaut

Dodano: 2007-12-31 00:26:08
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Diabi Diabi

Leno jaki piekny wiersz, i wiesz co?opisuje stan ducha
każdego poety...Tu poezja postawiła Cie na nogi,
przyczepila skrzydła..i jakie imponujące. Lenko
popraw...krzyknął..( literówka)
Życze Ci najpiękniejszych chwil w Nowym Roku, by był
cudownie otulony w miłość. Ewa

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »