Wierszorób
Pewien poeta, kiepski niestety,
(choć przepadały za nim kobiety)
potrafił słowem, lepiej niż piórem*
(niektóre
wiersze,
dawały dreszcze
wielokrotne).
Pisał okropnie,
zdaniem krytyków.
Pod wpływem przytyków,
złośliwości, inwektyw,
przestał niestety
tworzyć erotyki, stał się impotentem.
Czytelniczki biedne
wyprawiły stypę,
na której i on pił na pohybel
poezji i tej weny dziwki,
która w sposób brzydki
żałowała talentu.
Spił się do imentu
i w bez-przytomności
zaczął płodzić
białe kruki.
Tak to czasem warto się upić.
*dla niedomyślnych walę prosto z mostu, pióro - to poety… ten teges… po prostu ;-)
Komentarze (71)
na przekornie i fajnie,,,pozdrawiam :)
Ano warto.Rozbawiłaś mnie i uśmiechnęłaś,Fajny wiersz
. Miłego piątku.
Miło jest czytać tak dobre wiersze. Pozdrawiam cię
serdecznie Dorotek.
Bardzo , bardzo ale to bardzo na tak- ucalowania
Bardzo , bardzo ale to bardzo na tak- ucalowania
genialne:)
Już sam tytuł genialny wiersz również piękny więc
Dorotko tylko pogratulować pomysłu i
wykonania.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo fajny wiersz :) pozdrawiam
Może to i jest jakaś metoda,
ale co powie na to wątroba?
Pozdrawiam
Jutro się spiję .. po raz pierwszy w życiu ..sprawdzę
czy to prawda.. podoba mi się cała treść czyli wiersz
..
świetne !!u chachałam się Pozdrawiam:))dziękuję za
komentarz u mnie
Uśmiałam się. Chyba się upiję, może mi będzie lepiej
szło. Każdy temat umiesz przedstawić w krzywym
zwierciadle i tak zgrabnie. Pozdrawiam.
Bardzo fajnie Dorotko:):)
Pozwolę sobie za dziewczyną arlekina.
Pozdrawiam:)
wierszorób - świetny tytuł - i fanie było przeczytać,
pozdrawiam z uśmiechem :))