Wierszyk z ośćmi
Gdybyś chciał jeszcze zawitać w gości
wiedz
niepokoisz moje słabości
więc bardzo cię proszę o ciut
ostrożności
gdy niespokojne są moje słabości
a tak poza tym lubię gdy wpadasz
i kiedy wszystko bezsensem gada
kiedy logika w rezygnacji
zwątpiwszy przestaje bronić swych racji
i kiedy uśmiech malujesz na twarzy
tak absurdalny jak mysz na straży
więc możesz właściwie wpadać w gości
choć niepokoisz moje słabości
i tylko proszę o krztę ostrożności
by zasnąć mogły gdy pójdziesz
słabości
Komentarze (19)
Tak sobie myślę to zadziorny wierszyk.
Przyjemny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
No poroszę niby z ośćmi wierszyk a taki przyjemny ;-)
:) No ziścił się temat...
Miłego wieczoru.
;)
:)
:))+
Witaj Zielona Dano
Lekki dowcipny wiersz, jak lekarstwo na trudne czasy.
Życzę zdrowia i bezpiecznego przetrwania w czasie
pandemii.
Dziękuję ślicznie za życzenia i z całego serducha
odwzajemniam,
jakkolwiek nie jestem pewna czy pod tym wierszydłem
pasują :))
udany wiersz jakby na teraz na czasie z humorystycznym
pomysłem-miłych świąt*
Rozbawiłaś:))
Wesołego Alleluja:)
Dziękuję za uśmiech.
Zdrowych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,
przepełnionych miłością.
Elżbieta :)
Zostawiam plusik i zyczenia;
Pogody w sercu (mimo wszystko) i radości płynącej z
faktu
Zmartwychwstania Pańskiego - życzy Kazimiera
Rozbawiłaś tym wierszydłem.
Zdrowych i Spokojnych Świąt.
Nie wiem czemu pomieszało mi kolejność wersów. Powinno
być:
Dał mi ten wierszyk trochę radości,
Już ciepły uśmiech na twarzy gości.
Tyle w nim ciepła, jakiejś światłości...
Że trudno czytać bez przyjemności.
Jednak, jak mawiał wuj podstarości,
Można być słabym, ale w skrytości.
No a na zewnątrz - nawet w miłości -
Trzeba być zawsze twardszym od kości.
A na te Święta życzę jejmości
Nie zdrowia, szczęścia, lecz normalności!
Dał mi ten wierszyk trochę radości,
Już ciepły uśmiech na twarzy gości.
Tyle w nim ciepła, jakiejś światłości...
A na te Święta życzę jejmości
Nie zdrowia, szczęścia, lecz normalności!
Że trudno czytać bez przyjemności.
Jednak, jak mawiał wuj podstarości,
Można być słabym, ale w skrytości.
No a na zewnątrz - nawet w miłości -
Trzeba być zawsze twardszym od kości.