~Więzienie~
Oni też kiedyś cierpieli...wiedząc czym jest więzienie....
~Więzienie~
Ponury gmach
więzienny gmach
wokół wieże szare.
Co krok karabin,
co krok wartownik
jak widmo jakieś sterczy
i do więziennych szarych bram
śle uśmiech swój szyderczy.
W więzieniu tym
w ponurych celach
zamkniętych więźni moc...
I każdy z nich
od wielu lat
ponury jest jak noc.
Wśród ciemnej nocy
wśród głuchej ciszy
wypada krat wiązanie...
skazaniec skacze...
biegnie, co sił...
zgina się...pada....i znów powstaje.
I nagle zewsząd
gruchnęły strzały...
tysiące świateł zabłysło-
ostrzem kuli z ołowiu
przeszyte ciało-
na drutach bezwładnie zawisło.
Padł jeden z, wielu co uciekali
a, gmach w swej złości ponury
stał jak przed laty:
szary...posępny...
zamknięty w stuletnie mury.
....więzienie na któro nie zasłużyli....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.