Wilk
Wilk
W otchłani nocy, w gwiezdnym pyle,
biegnę i biegnę, nieustannie.
Uciekam wciąż, wciąż dalej byle,
samotny niczym wilk, choć w stadzie.
Nie głaszczcie, proszę. Bo ugryzę!
I na nic wasze czułe słowa.
Wszak ja sam siebie nienawidzę.
I nie pozwolę się tresować.
Czasem, samotnie, zaskowyczę
gdy sądzę, że nikt o tym nie wie.
Lecz nawet gdybym biegł najszybciej,
nie umiem uciec sam od siebie.
Twarze i słowa zza zasłony
wciąż wykrzywiają się koślawie.
Nie będę słuchał, nie przystanę.
Samotny niczym wilk, choć w stadzie.
Komentarze (3)
Ładny wiersz, też lubię się porównywać z wilkiem, gdyż
jest w tym zwierzęciu jakiś krzyk, jakaś nostalgia.
Samotny w stadzie jak wilk- dobre porównanie.
bardzo udany wiersz zawierajacy wiele aspektow
samotnosci, mozna byc samotnym w najwiekszym nawet
tlumie ludzi. mozna tez sie w nim ukryc by wlasnie nim
byc. Bardzo mi sie ten wiersz podoba, gratulacje dla
autora:-)))))
ładny wiersz o dzikim jakim jest Wilk ale podoba mi
się moment jak skowyczy więc samotność jest dotkliwa
ładny wiersz zgrabna forma