winna
wkroczyłam w krąg
otchłani piekielnych
moje poczucie winy
osiąga maksymalne rozmiary
znów nikt nie zna
prawdy
potrzebuję smyczy
żeby nie zrobić niczego złego
po raz kolejny
(nie da się mnie oswoić)
nie mogę tak dłużej
chcę stać się mgłą
...
mam ochotę wyrzygać się
na siebie
A. - w podzięce (?) mogę Ci podarować kwiatek mojego cierpienia...
autor
Ironia
Dodano: 2005-08-12 00:08:17
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.