winna tęsknota
Myślisz, że jestem samotna?
Mam kieliszek pełen miłości.
Pełen czerwonego trunku,
Który słucha i rozumie...
Czerwone wino dodaje romantyzmu
Mojemu cierpieniu,
Które jest w czerwonym kolorze...
Karmię się wytrawną miłością,
Ale już nie do ciebie... chłopaczku...
Teraz kocham tylko to, co winne,
Co było kiedyś niewinną latoroślą...
Co się grzało we włoskim słońcu
Na wzgórzach lekko rozmarzonych...
I niby tak się w tej winorośli lubuję,
Bo nie jest tobą, ale...
Tęsknię za twoją czerwienią,
Za wytrawnością słów twoich
I za zapachem włoskiego słońca w Twoich
włosach
Za tobą po prostu trochę tęsknię,
chłopcze...
Komentarze (2)
No to - wielokropek nie stanowi wiersza,
niedopowiedzenie powinno wynikać z tekstu a nie ze
znaków graficznych; maniera wielkich liter na początku
wersów do zmiany; zaimków za dużo; cierpienie w
czerwonym kolorze - jesssuuu straszny banał; o treści
się nie wypowiem bo jej tu po prostu nie ma,
oczywiście moim zdaniem. Miłego...
Wiersz przepełniony tęsknoty wołaniem...
+