Wiosennie
Znów wiatr swobodny, zielony
przetacza się w koronach sosen,
śpiewają soki ziemi,
miłość rośnie jak pączek.
Mówisz, że życie jakoś się kula,
nie chcę, by kulało się jakoś,
chcę sfrunąć jak latawiec ze wzgórza,
pomachać ptakom.
Orszak Kory - zmysłowe malowidło -
rozpościera się jak panorama,
dodajmy lotu skrzydłom,
pobiegnijmy w rytm kankana.
Cóż z tego, że będzie koniec,
koniec, co nadejść musi,
chcę tulić twoje dłonie
jak świeży kwiat róży.
Czuję drapieżność kształtów twych,
ukrytych pod lekkim płaszczem,
niedawno padał śnieg, a dziś ?
spadają pocałunki nagłe.
I znów, i jeszcze nie raz
damy się ponieść zapachom, pragnieniom,
to ty, mój wiosenny świat,
spłukane deszczem słoneczne niebo.
Komentarze (11)
Bardzo romantyczny wiersz i przyjemny w czytaniu :)
+++
wiosna dodaje skrzydeł...nie bójmy się poszybować
wysoko :)
Rzekłbym z rozmachem malujesz. Czuć energię, radość, a
także nadzieję. Pozdrawiam
z przyjemnościa przeczytałam....
"nie chcę, by kulało się jakoś" bardzo podoba mi się
ta niezgoda, jak zresztą cały wiersz :-)
Wiosna przyjmij ten cios na klatę :)
Bardzo ciekawy wiersz, u mnie słońce podgrzewa
aktualnie :)
Lecz jeszcze gorzej będzie latem :)
Miło było przeczytać. Potrafisz zaciekawić czytelnika
i wprowadzić go w ciekawy świat. Pozdrawiam:)
Na szczęście nie przegapiłam tego cudownego wiersza,
na szcęście!!!Pozdrawiam ciepło+++
"niedawno padał śnieg, a dziś ?
spadają pocałunki nagłe." Ladny wiersz :)
odkryci na nowo:) optymistyczny i taki bardzo radosny
wiersz
Miły wioseno - romantyczny nastrój, bardzo ładny
wiersz...Pozdrawiam serdecznie...