WIOSNA
przytulam świt
co wiosnę podarował
przez okno
wpadł list
z kwiecistym wiatrem
liściami zielenii
co nagość ciała odział
i pierwszy promyk
w złocistych barwach
noc w jasność
poranka przemienił
i pierwszy deszcz
zaprasza do ogrodów
a ja idę tam
zbudzona niczym
młoda larwa
otwieram ogniki
na świat majowy
skąpana w rosie
witam nowy dzień
uśmiechem
kłaniam się ludziskom
i słucham śpiewu
serc grających
świerszczyków...
dla przyjaciela :))) on wie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.