wiosna
Dla W. mimo tego, że minęło.
Zdradziłaś moją miłość i odwagę aby
zmieniać świat.
Nagle przywitałaś trzaskiem i kazałaś
zapomnieć
wszystkie bezchmurne nieba, porannie
zroszone kwiaty
i wdzięcznie tańczące krople wieczornego
deszczu.
Bez smug.
Zastygasz z głową schowaną w dłoniach
czekając
Na przelotny deszcz.
Nie dałaś szansy rozkoszować się
majowym porankiem, tulącym mnie i Ciebie
gdzieś tam na polanie, bez uprzedzeń i
wielkich wiatrów.
Zerwało się.
Burzowo i pochmurnie nad moim niebem
Bez uprzedzeń, bez smug
Zalało życie jesienną aurą ostatnich
nocy,
Zawiało, zahuczało,
Zabrało – nie tylko Ciebie.
Komentarze (1)
"Nie dałaś szansy rozkoszować się
majowym porankiem, tulącym mnie i Ciebie" ładnie
napisane (2x powtarzasz "bez uprzedzeń" może by czymś
jedno zastąpić?) pozdrawiam :-)