Witraż
Tak marzę o wiośnie co gdzieś skryta za
chmurami
ze snem znów zjednoczony rozpalam świat
słowami
o słońcu w dzień ulewny gdzie słotą
błyszczą usta
gdzie smutek z kroplą spływa a radość
milczy czysta
rozpalam wciąż marzenia unoszę w górę
skrzydła
i okrzyk zapomniany znów mnie z apatii
wyrwał
wytrwale czekam wiosny z jej pierwszym
przebiśniegiem
na twarzy czuję ciepło a w duszy
przebaczenie
bo wiosna kiedyś przyjdzie przecież nie
sama wstaje
i znajdzie tutaj serce oddane dla niej
całe
Komentarze (1)
ładnie pozdrawiam