Wkrótce nic nie pozostanie
Wkrótce nic nie pozostanie,
Ani piędzi wolnej ziemi.
Zadeptają nas te dranie,
Dla nich my jesteśmy ciemni.
Oni mają rozum jasny,
Wszystko dawno rozpisane.
Kraj traktują, jako własny,
Gdzie są ruchy planowane.
Nie ma czasu na wahanie,
Szybkość, sprawność i decyzja.
Wnet wykończą nas te dranie,
Tak wygląda władcy wizja.
On się schował za plecami,
Pierwszy plan stanowią pionki.
Delikatny jak aksamit,
Lecz wprowadza własne mrzonki.
Jemu krzywda się nie stanie,
Nawet włos nie spadnie z głowy.
Zgliszcza nam zostawią dranie,
Kraj umierać już gotowy…
Komentarze (7)
Wiejska poezyja dla prostych świnek z mojego obejścia,
które cepa szukają.
Piszesz o tych etykach z Krakowa dla których
kazirodztwo jest normalnością i brodaczach którzy
wyciągają naród na ulicę. A gdy podnosili wiek
emerytalny to gdzie wtedy byłeś, a jak skubnęli OFE to
nie protestowałeś, wszystkie afery dla ciebie to
normalność a kwik po oderwaniu ryja od koryta staje
się dla ciebie płaczem głodnego dziecka.Że też
Gebelsowska propaganda do dziś odnosi skutek wśród
niektórych nawiedzonych.
Aj tam,nie jest tak źle, jeszcze żyjemy. A władza?-
nie trwa na wieki i jeszcze się taka nie narodziła co
by każdemu dogodziła. Świetny wiersz☺
Ło Jezusicku, a to Cię autorze nastraszyli
https://www.youtube.com/watch?v=Qrl5yHPkjwU
O Matko Boska z byle bundź kościoła!, jeszcze żyję i
potrafię myśleć, coś ty, ani myślę się poddawać. Jak
by co pozostaję w dyspozycji i już.
Świetny wiersz.
Pozdrawiam.
Co za czarnowidztwo, jeszcze żyjemy...z nadzieją, że
jutro też będziemy...a władza, jak przyszła...tak
pójdzie...koszt jej panowania my, maluczcy ponosimy i
nadal będziemy ponosić...przyjdzie czas odnowy sumień,
oby szybko...
Pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się:)