Właściwie bez tytułu
Uśmiecham się. Sprawiam wrażenie
szczęśliwej.
Zadowolonej z życia i tego, co robię.
Jednak to tylko pozory.
Moja dusza jest już nieźle
podziurawiona.
- Podziurawiona aż nadto.
Płaczę uśmiechając się
-płaczę w środku!
Chcę krzyczeć z bólu, żalu
- mówię radosnym szeptem.
Chcę uciekać, gnać przed siebie
- stoję w miejscu nie ruszając się.
Mam dość!
Niech ktoś w końcu zrobi coś
ze mną, z moim życiem!
- ja jakoś nie potrafię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.