Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wnuczek Archonta

Obok nie całą sekundę później ,
z pękniecia w spleśniałym chlebie,
wycisnął się dziadek Cierń,
z drożdżami dosypanymi do szpiku, potężny wzrastał,
szybką gimnastyką śmiertelnie zamęczył swój spóźniony cień,
w wydętym tobołku pełnym światła, obok emerytury,
złota spinka powstrzymuje Ojcowską darowizne,
przed rozlaniem na świat.

Z tyłu za skrzypiącymi kalanami,
mali archonci z kulami u nóg,
niegrzeczne wnuki,
które zamiast szczęki mają szuflady pełne spróchniałych przeklęństw i zaklęć,
znaja każde ludzkie słowo, dzięki nim żyją unikając samozapłonu.

Dziadek Cierń
co przenika to ja jestem,
głowę posypałem waszym popiołem
z żmijowego plemienia pochodzę,
w chwale psalmów archontów,
bez wizerunku, lubie pocałunki w policzek.
Jestem Cierń ten jeden z wielu na głowie Chrystusa.

Wnuczku wyjdź z pod choinki zabierz prezenty,
dołącz do braci z wiedzą,
byle dalej od biednej stajenki,
do prawdziwej rodziny, nie tej tu zastępczej.
w atomowym wirze rozgrzewaj bez świadomości,
nowym ogniem poparzysz pisklaki z starego gniazda, byłego domu.
Ptasią mamą zajmę się "Ja".

autor

pro-gnostyk

Dodano: 2012-08-09 11:58:52
Ten wiersz przeczytano 686 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Zimny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »