Wodospad i ja
Runęła w przepaść ze skalnego urwiska
potoku woda zimna i przejrzysta
i białą pianą wiruje w kipieli przepastnej,
groźnej, huczącej gardzieli
W głębokim kotle burzy się bez ładu
niszcząca siła wodnego żywiołu
i gromka nuta gniewu wodospadu
wibruje echem wśród skał częstokołu
Srebrzą się wodne rozwiane warkocze
zanim ze skały wpadną w wir głęboki
w tysiącach kropel, tysiąc słońc
migocze
jak złota łuska, białą jak obłoki
Wzburzoną falą woda w dal odpływa,
na progach rzecznych jeszcze pomrukuje
lecz już po chwili znika biała grzywa
i spokój w nurty strumienia wstępuje
Jak wody tego górskiego strumienia
na niwy nizin ja również wypływam
czas mnie wycisza w malkontenta zmienia
i nostalgiczna coraz częściej bywam
Już mi spokojnie dni wieść i przeżywać
szaleństwa przeszły, szybko przeminęły
już wodospadem w żyłach krew nie spływa
łagodne nurty mnie w ramiona wzięły
I jak ten strumień wody swoje łączy
z potężną rzeką i do morza płynie
tak się i życia mego potok skończy
gdy w wieczność wpadnie na jakiejś
równinie
Ja- kropla mała w wielkim oceanie ziarenko
piasku bezkresnej pustyni
ja- marny pionek w jakimś bożym planie
maleńki człowiek lecz z sercem olbrzymim
Do napisania tego wiersza zainspirował mnie wodospad Wilczki w Międzygórzu. Dziękuję za rady.
Komentarze (7)
Bardzo ładnie opisane cudo natury i człowiek w
tle...pozdrawiam:)
Ten maleńki człowieczek z wielkim
sercem,ukłony.Pozdrawiam.
Najwyższe słowa uznania,pięknie.Pozdrawiam.
Piękny wiersz. Lubię takie, w których natura jest
pretekstem do refleksji o życiu.
Mam tylko jedną wątpliwość "z skalnego?" - czy "ze"
skalnego, skalnej - zawsze z tym "z lub ze" mam
problem.
Pozdrawiam :)
Jeszcze "w" na początku czwartego wersu zdaje się być
zbędne:)
Bardzo ładny wiersz, świetnie się czyta. Zakradło się
zbędne "się" do
trzeciego wersu. Zamiast "na wielkiej w ostatniej
strofie" czytam sobie "przepastnej" aby uciec od
powtórzenia. Myślę, że interpunkcja wymaga drobnej
korekty, ale nie podejmę się , bo nie jestem asem w
tej dziedzinie. Miłej niedzieli.
Piękny wiersz!
Uznać wielkość natury, ale się nie bać,
znać swoje miejsce w jej szeregach!
Pozdrawiam!