Wodospad Miłości
Wyciągam z Duszy dwie karty, dwie damy z
czerwonym sercem.
Jedna w wodospadzie naga , a druga z
szampanem w ręce.
Nieziemskie wizje Platona, teraz w
kieliszku smakuję.
I nie wiem czy tę Pandemię, czy Uranię w
sercu czuję.
Zanurzę rozkosz w słodkim śnie i rozmyję
wątpliwości.
Poezją złączę dwie damy, boginie boskiej
Miłości.
Para maluje na lustrze, Amora z ducha
skrzydłami.
Krąży teraz jak poezja, z rozbudzonymi
zmysłami.
Zakochany Bóg nurkuje, w rozpiętrzoną falę
ognia.
Na piersiach strzały maluje, bogini szepcze
- więc prowadź.
Podąża zatem jak lawa, w dolinę gdzie złote
wrota.
Namiętność go już oplata, i wita w
niebiańskich progach.
Komentarze (177)
Dzięki Alan :)
Cudeńko:)
Dziękuję Wando. Pozdrawiam.
Niezwykle ciekawa wizja.
:) Pozdrówko Grażynko.
Gorąco u Ciebie Margotko,
no cóż, tak to jest u Dziewczyn z temperamentem:)
Pozdrówka ślę :)
Dziękuję Ci bardzo. Za te słowa od Ciebie postaram się
coś jeszcze umieścić. Pozdrawiam cieplutko :)***
Kilka razy czytałam:)
Twoja poezja jest niepowtarzalna:)
Pozdrawiam Margot:)
Dziękuję Isana. Pozdrawiam ciepło.
A wiesz marcepani, że mi też ;)
Piękny i zmysłowy erotyk.
Pozdrawiam serdecznie
Pierwsza zwrotka podoba mi się najbardziej :)
Hm...jak miło :) Dziękuję Januszu. Pozdrawiam.
Dużo metafor, warto było poczytać. Pozdrawiam
Sari dzięki. Pozdrawiam cieplutko.