Wojenna zawierucha !
Wojenna zawierucha !
Zadrżało
stare krakowskie miasto !
Zadrżał też królewski Wawel ,
zatrwożyły się kamieniczki w rynku ,
i Sukiennice ze swymi skarbami
gdy tuż nad nimi ,
przeleciało kilka niemieckich „
meserszmitów !”
Korona na wierzy Mariackiej
wpadła w wibrację ,
jakby halny zadął
hen gdzieś spod Giewontu !
Ratuj Boże to miasto ,
i ratuj ich mieszkańców
rzekł strwożony Karol Wojtyła ,
idąc zaułkami do domu .
Wojenna zamieć
dopiero się zaczęła,
zamajaczyły parkowe drzewa ,
planty, jakby się wyciszyły ,
rynek opustoszał ,
nawet gołębie gdzieś się wyniosły !
Mickiewicz ,
nasz wieszcz z okresu romantyzmu
spojrzał przed siebie ,
i jakby zawołał :
„ Jeszcze Polska nie zginęła !
”
W zaułku Floriańskiej ,
słychać było „ Halt ! - Halt !
”
a po chwili „ Hande choh !”
„ Schnel , schnel , raus !“
To nowy okupacyjny język
który wdarł się siłą ,
w to krakowskie miasto ...
Józef Komar
Komentarze (2)
w Krakowie byłem raz ponad miesiąc zakochałem się w
nim, lecz wybrałem morze, ale tęsknie za Krakowem,
dobry wiersz, + pozdrawiam
kocham Kraków:) miasto z historią i z niezwykłą aurą,
wiersz dobry pozdrawiam:)