wojownik
Dzielny
Nieustraszony wojownik
Pchnął z całej siły włócznię nienawiści
W naiwny obłok ludzkiego serca.
W sekundzie wdarła się w ciało
Rozbrajając dogłębnie atakowaną osobę.
A ostrze przecięło aortę szczęścia.
Nie zostawiając nadziei na ratunek.
Nie pomógł krzyk
Nie pomógł wrzask
Ani miotanie się bez końca
Nikt nie udzielił pomocy
ofiara z krwawiącym sercem
Zatonęła w morzu zapomnienia
Popadła w nicość
O jej istnieniu mówiła mała kałuża
Dostrzegalna tylko dla niektórych
dobrych istot.
Komentarze (1)
" A ostrze rozcięło aortę szczęścia"...Śliczny
wiersz..a co do zakończenia... to tych dobrych istot
jest coraz mniej...