Wojownik 33
Flagi trzymane otuchy dodać im miały
Miecze schowane skrzydła malowały
Tarcze jak matki chronić ich chciały
Chełmy strach wśród wszystkich wzbudzały
Gdy okrzyk się podniósł oni ruszyli
Naprzeciw siebie całą wściekłość
wydobywszy
pierwsi ranili nie czując strachu i ciepła
krwi
Szli, przed siebie byle nie współczuć
Wszyscy polegli pod mieczami
przeznaczenia
Walczyli tak pewni lecz dziś to już tylko
legenda
Cesarstwo z rąk do rak wciąż trafiało
I o takich jak Oni się nie pamiętało
Każdy bój rodził nowych bohaterów
I każdy nowy uśmiercał tych starych
Lecz wojownik był jeden
Którzy przeżył życia koszary
Komentarze (6)
Ostatni wers którzy a winno być... który przeżył życia
koszary ... Kawałek historii przybliża autor .
witaj, dzielni bohaterowie o których nikt się nie
dowie. ciekawy wiersz, a atmosfera jak to na polu
walki. często strach rodzi bohaterstwo.
pozdrawiam
Przyda się trochę wspomnień. Pozdrawiam.
Bardzo mrocznie ujęte "przemijanie", ale bardzo
prawdziwie. Pozdrawiam
Dramatycznie tu, ale prawdziwie. Cześć wojownikom i
bohaterom! Pozdrawiam.
Ciekawie pominięte epizody najpierw 1,2 a teraz 33,
pozdrawiam autora :)