Wołanie
O Panie usłysz mnie
Odpowiedz mi proszę
jak to jest
Skąd się wylało tyle łez
Płyną strumieniem tak jakby pchał je jakiś
bezkres
Przez cały ten czas bym zbierał?
Goryczy aż tyle,
I co?
i teraz płynie po oczach jak krew w żyle.
Dlaczego ?
Czemu tak rusza ?
Czy Tak potrafi krzyczeć ludzka dusza?
Ona po prostu wie,
leci w przestrzeni tle
Za tą melodią i tekstem wszystko stoi,
Wdarła się w duszę jak koń z Troi
I stoi,
W głowie mi się troi bo mam dość tego stanu
A mimo woli
To za nut sprawą to wszystko się dzieje.
Otwiera zapadki i spusty do tego stopnia że
szukam chusty
by otrzeć twarz
Raz po raz, Boże czy Ty wiarę dasz.
Myślałem bez uczuć
serce niczym głaz.
Że dla wszystkich lepiej
zimnym być,
samemu żyć,
uczucia kryć.
Komentarze (5)
Wzruszajacy wiersz,pozdrawiam serdecznie
bdb wiersz , przekaz porusza
smutny - czy ktoś usłyszy ten krzyk duszy by uleczyć
serce co jest jak głaz....
pozdrawiam:-)
mocny przekaz pozdrawiam
krzykiem duszy nie uleczysz ale to pomaga