Erotyk
Erotyk to wyzwolonych dusz dotyk.
Gdyż biżuterią kobiety- uśmiech
A spełnieniem jej - mężczyzny dotyk
Ach, jej skóry dotyk… cóż Zmysłów burz
Zaiste ubóstwiam chwilę
Gdy wodzę dłonią zawile, po Twym ciele
Tak wiele
Doznań przy tym
Gdy stoisz przede mną ubrana a zarazem, nie
okryta niczym
By w tym
Widzę Twój spokój,
Czujesz się bezpieczna... i ten pokój
ciepła
Równy oddech, lekki uśmiech
Na twarzy, który wie że za moment
Coś więcej niż spojrzeń splot się
wydarzy
Ten moment stworzy
Może?
Niezliczonych wzlotów noc, przysporzy
Może tylko przy Sobie w swoich ramionach
Ciebie położę
A może to wszystko….
bez umiaru dozy
o Reszcie….. Zapomnij!
Podaruje Ci zdobycie szczytów
To pojmij
Życie, tu bycie
Nie skrycie a w pełni
Z rozkoszy zawycie
Krzycz!
Puść że wyobraźni smycz !
Co z tego że z innymi dzielimy poszycie
Bez słów, a na granicy snów
Chcesz szeptów?
Najpierw swój oddech złów
Bo zabraknie Ci powietrza….
Za oknem
Przyświeca Nam księżyca nów
W tej toni
Stoję naprzeciw
A w mej dłoni trzymam włos z twej skroni
Muskam wargi, Ty usta uchylasz
Cichy pomruk
I nie ważne zdają się zatargi i skargi,
dnia
Robię krok,
Chwytam za szyje, czuje pod palcem
ciśnienia skok.
Osuwam rękę ,
Na dekoltu wnękę.
I Stop
Pochylam bliżej tak by szept był wyczuwalny
dla ucha
I tak byś czuła jak ciepłe powietrze z
wydechem bucha
Szepce: Wiesz,
cała płoniesz więc
mnie nie stop
Wodzę niżej, trzymam za Słoneczny splot
W lot wyczuwam drgniecie
Ciekaw czy ma pół księżyca kształt
Sunę w dół.
Lubię pod palcem czuć miękki w tym miejscu
fałd
Ten Kawałek skórki między niebem a ziemią,
znalezienia jest wart
Choć Ty czekasz
Powoli odkrywam każdą z wieczoru kart
Z gracją, z wdziękiem
Echem niesiony
Twej przyjemności jękiem
Napawam,
Widzę ten grymas jak bardzo chcesz
Wiedz….. Zignoruje i To też.
I na samą myśl trafia Cię szlak
Zadajesz pytanie….
Dlaczego?
Czemu On przeciąga to tak
Odpowiedź jest prosta…
By noc ta miała ten smak
Wracając od myśli do chwili,
Zachodzę za plecy,
Przez moment od siebie dalecy, chwyciwszy
za biodra
Ty wzdychasz, oczy zamykasz
Wargi zagryzasz i w tym stanie znikasz
W fantazji otchłani, w wewnętrznym dialogu
serwujesz sobie sama pytanie: co teraz się
stanie?
Jakie możliwe mnie czeka doznanie?
Jak długo trwać może ciał poznanie
Już nie myśląc a Marząc
Nie znośną instynktów żądzą darząc,
Po chwili Słyszysz; Koszule zerwij
W odzewie mrucząc
„ Mnie porwij”
Lepiej Ci radzę, Ty mi nie radź,
Popchnięta ręką….
grzecznie się kładź
Mogę tak patrzeć, przed Tobą stać. Dialog
już nie dał o sobie znać.
Oboje na łóżku, bez chęci by spać
Gotowi dawać z siebie i brać.
Komentarze (6)
co do brania i dawania, punkt widzenia płci pięknej
jest odmienny dlatego, co kto lubi
Pozdrawiam.
Drogie Panie dziękuje za słowo krytyki.
dosłowności w erotykach lepiej zastąpić metaforą...
warto spróbować dla artystycznych walorów, niechaj
czytelnika poniesie liryka i wyobraźnia...
przydługi erotyk (wole bardziej skondensowane)
W tytule napisałabym "Między nami", bo wystarczy, że w
tematyce wiersza widnieje erotyk.
Trochę przydługi ale przeczytałam do końca.
W trwałym związku bardzo ważne jest to, żeby dwie
strony czerpały radość z dawania, chociaż znając
życie, wiem, że branie jest przyjemniejsze ;)
Autorze, na przyszłość zapamiętaj, że więcej nie
zawsze znaczy lepiej.
Życzę miłego wieczoru :)