Wołanie do...
Ty, który skrzywdzić zamiar masz
szalony,
chcesz zlikwidować nam niebieskie strony,
przemyśl to dobrze i zapytaj żony –
co czynisz ludziom wyrzucając plony
zebrane tutaj poprzez dwie dekady,
dorobek wielu istot zakręconych
tak pozytywnie, że to wszystko dziwnie
wygląda natenczas.
Wprost niepojęte dla nas tu piszących,
co jest powodem tego przedsięwzięcia.
Przeciążenie chwili nad istotą czasu,
czy zła fala tlenu biegnąca spod lasu.
O zawał serca niemal przyprawieni,
braliśmy kropelki już od cioci Gieni
i póki co spokój.
Prośbę kierujemy do samego nieba –
by w dym nie poszły strofki pełne
wdzięku;
słowa tu będące chyba z żalu pękną,
w chwili, gdy w stosie zapłonie prastare.
Komentarze (51)
Oczekujemy wszyscy na odzew,
dlaczego ktoś Nas traktuje srodze
widmem zamknięcia, toż nie witryna.
Myśmy tu wielką jedną rodziną...
Pozdrawiam:)
Za Larisą sobie pozwolę.
Mam nadzieję, że to wołanie zostanie usłyszane!
Bej jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. To
dorobek dwóch dekad wielu wspaniałych Autorów.
Są tutaj w archiwum perełki polskiej poezji. Żal
byłoby, gdyby nagle zniknęły z przestrzeni...
Wszystkiego nauczyłam się tutaj, dzięki Wam i dalej
się uczę.
To na tym portalu znalazłam wspaniałych i życzliwych
poetów, którzy wskazali mi drogę rozwoju.
To tutaj, na Beju spędziłam wiele cudownych wieczorów
z poezją i cieszyłam się, że mogłam czytać te
wszystkie wspaniałe wiersze! Czytać Was, a przy okazji
coś też napisać.
Zadomowiłam się tutaj.
Napisałaś piękny wiersz!
Wołam razem z Tobą i całym Bejem!
Miejmy nadzieję, że przetrwamy...
Serdecznie Cię pozdrawiam
* ku niebu na trwogę,
pozdrawiam serdecznie.
Rozesłano wici...
więc teraz niech okrzyk
bejowego rodu,
wzniesie się wysoko,
ku niebu,
na litość boską,
nie pozbawiajcie nas grodu!!!
Wspaniały refleksyjny Wiersz,
również rozżalona,
pozdrawiam serdecznie:)
Przepiękny, refleksyjny wiersz.
Przyłączam się do apelu.
Pozdrawiam Marysiu:)
Uczepimy się jak taka małe małpki matki i nikt nas nie
oderwie
Mam nadzieję, że zostaniemy w pozytywnym dla nas
znaczeniu wysłuchani i właściwe decyzje zostaną
podjęte, aby pozostawić Bej-a w spokoju, aby nadal
mógł się rozwijać i być naszą przystanią dla naszej
twórczości.
Pozdrawiam serdecznie
Nie odbierajcie nam naszej
bejowej przystani!
Mario dołączam się do apelu.
Pozdrawiam serdecznie
wystarczy spojrzeć wstecz i okazuje się ze nasze
wypociny są ciągle czytane
- ilość odwiedzin rośnie
a tego co żyje (a skoro są odwiedzane to żyją) się
nie zabija
Szkoda by była wielka by to wszystko przepadło -
Walczmy Pozdrawiam Marysiu
Wolajmy, wolajmy,
walczmy,
sie nie dajmy. :)
Ja, tak jak Ty Marysiu, jestem od 2006 roku na tym
portalu i ciężka jest myśl, że ten komfort zapewniony
nam przez właścicieli może się skończyć.
Twój wiersz to krzyk rozpaczy, a ja wciąż mam
nadzieję.
;)
Dziękuję Zosiaczku - wiedziałam, że nie tak, ale nic
nie przychodziło do głowy, a teraz świtnęło i choć
troszkę lepiej.