Wolę intymność
Historia moja nic wam nie powie,
O litość także was nie poproszę.
Żyłem jak każdy normalny człowiek,
Którego życie warte jest grosze.
Nie potrafiłem siebie docenić,
Do upodlenia daleko było.
Jak miałem losy własne odmienić,
By mi się lepiej na przyszłość żyło.
Walczyć z innymi o lepszą gażę,
Kumpli oskarżać za malwersację.
Brać to za szczyty doniosłych marzeń,
Wybieram inną, prawdziwą rację.
Będę jak dotąd wierny swym słowom,
Które wpojono mi dawno temu.
By chronić jeszcze tkankę wciąż zdrową,
I nie kierować jej przeciw złemu.
A gdy historia kiedyś to spisze,
Wkładając w karty przewrotne słowa.
To już nie będę chciał tego słyszeć,
Wolę intymność w ciszy zachować.
Komentarze (2)
Dobry wiersz i szlachetna postawa.
Pozdrawiam
ale czy w zyciu popłaca bycie szlachetnym w tej
dżungli jak nas otacza? wiem,zzadała retoryczne
pytanie.pozdrowienia przesyłam !!!