Wolę jednak kobiety
Leonardo z miasta Vinci miał nieco inne upodobania,ale cóż,tak został stworzony.Ja z kolei lubię i pulchniutkie,i szczuplutkie,byle tylko były prawdziwymi kobietami...
z tym uśmiechem Giocondy
bez szansy u mnie jesteś
bo pędzlem nie dość sprośnym
Leonard naniósł ciebie
gdyby chłopca uwiecznił
płótno drżałoby z chuci
a od fantazji grzesznych
jurność trzeba by studzić
niechbyś była Rubensa
albo Modiglianiego
wtedy chętnie bym zechciał
z tak samiczą kobietą
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
21.04.2015.
Komentarze (47)
Bardzo fajny wesoły wiersz:)
pozdrawiam
Wiem o czym piszesz! dobrze piszesz, wesoło piszesz!
Pozdrawiam serdecznie:)
O czym do mnie rozmawiasz wiem...:-)
Bardzo ładnie rozmawiasz :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
Ciekawie :)
:(
to /jednak/ jest podejrzane, Andre:))
Endi, no cóż ja zdecydowanie wolę mężczyzn, ale Twój
wiersz daje mi dużo do myślenia. A poza tym czego nie
napiszesz i tak będę Twoją fanką:-))
Jak zwykle ciekawie, płynnie i ze smakiem:))
oj Jędrek, Jędrek, jak zawsze super a w ogóle to dzień
dobry bo dawno byłam u Ciebie, brak czasu, spotkania,
wernisaże, wyjazdy, malowanie, pozdrawiam ciepło
Andre, uciekają mi linki, miałeś dostać ten... mam
nadzieję, że tym razem nie wywinie...
https://www.youtube.com/watch?v=H6Ht414h37Y
"Dziś" nie jest moim dobrym dniem, może dlatego.
jeszcze raz... pozdrawiam.
oni chyba chcą pochwały. pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=N3WK3EJmnD4
Może za czwartym dniem jest skrajnie odmienna od tej,
którą podsuwa wyobraźnia. Kobieta kobieca we
wszystkich odcieniach oddanych - nie tylko oczu.
Zostawiam pozdrowienia, dziś ciepłe spolegliwym
słońcem i mgłami w odwrocie ;)
bo jesteś prawdziwym facetem i lubisz kobiety
Ja zdecydowanie wolę mężczyzn
pozdrawiam:)
"O rzekomym homoseksualiźmie Da Vinciego pisał Serge
Bramly w książce "Discovering The Life Of Leonardo da
Vinci".Głównymi "dowodami" ma być fakt, że Leonardo
żył bez kobiety, a goscił w swoim domu chłopaka, od
wieku 10 lat...
Ale z Leonardem żyła jednak kobieta... Tylko
manipulatorzy próbują twierdzić, że była to jego
matka, albo gospodyni. Dlaczego nie po prostu jego
kobieta?
Ale o chłopaku nie przyjmą po prostu (co jest
najbardziej prawdopodobne), że to jego syn, albo brat
(jeżeli to rzeczywiscie była jego matka), tylko
próbują obrzydliwych insynuacji."Co nie zmienia faktu
,że wiersz jest ciekawy :)
Ciekawie ,wesoło.Pozdrawiam.