Wolna sobota
Nadszedł nareszcie upragniony czas wolnej
soboty
pora odkurzyć już malutkie mieszkanie
oraz ugotować z kaczki jakieś danie
na deser coś upiec – no to czas brać się do
roboty
najpierw do odkurzacza włożyła zwykłą
szczotkę
odwrotnie podłączyła całego węża
o mało nie otruła swego łasucha męża
zapomniała w porę z piekarnika wyjąć
szarlotkę
jak jeszcze brak obiadu w dodatku zgłosić
chłopu
bo wsypała makaronu całą nową paczkę
i nie było w garnku miejsca już na
kaczkę
a klusek narosło tyle jak podczas jakiegoś
potopu
krzątała się chwilę jeszcze w kuchni z
kluchami
gdy w pokoju pies na dywan zwymiotował
kiedy włączony odkurzacz eksplodował
a głodny mąż siedział cicho pomiędzy
regałami
na których osiadł po wybuchu jeszcze
większy kurz
szyby w oknach w jednej chwili posiwiały
tylko dwa koty grzecznie w kącie sobie
spały
gdy zmęczona pod wieczór w łazience wzięła
tusz
potem jeszcze zrobiła makijaż sobie starą
szminką
i wypiła szampon bo pomyliła z szampanem
bańki mydlane jeszcze puszczała nad
ranem
-------------------------------------------
uff jak ciężko w naszych czasach być …
blondynką
Komentarze (15)
świetny pomysł i wykonanie
ciepło pozdrawiam, Maćku :)
no tak, życie potrafi być ciężkie jak się robi takie
błędy :)
To jest świetne, uśmiechnąłem się. Jesteś moim
mistrzem.
Facet najwyraźniej zrobił brzemienny błąd żeniąc się z
blondynką... No, chyba że z jego powodu była
brzemienna ? ;)
ach jak ja kocham blondynki ale wolę szatynki ...
Ach te blondynki...no, a jak wolna sobota, to już
całkowite pomieszanie z poplątaniem...pozdrawiam
serdecznie
milyeno
blondynki potrafią !
Witaj Maćku,
Można tylko współczuć, Tej nieszczęsnej blondynce -
świetny wiersz, ale przede wszystkim dowcipny.
Pozdrawiam serdecznie:)
weź za rękę, przytul, ucałuj i ... wybacz.
pozdrawiam :)
Nie wiedziałam, że da się odwrotnie podłączyć węzą do
odkurzacza :) Ja mam taki, gdzie to niemożliwe :)
Pozdrawiam :)
Świetnie, wesolutko-ironicznie o blondynce.
Brunetkom, rudym i szatynkom też zdrzają się takie
dni, może nie tak często, ale zdarzają:))))))))))))
no tak ale to był chłop blondynki Aniu ;-)
a gdyby ten chłop jej tak po prostu pomógł...?
Blondynka to stan umysłu :)
ja szatynka a miewam takie dni :)
pozdraiwm z usmiechem:)