Wonne limeryki
To moje pierwsze limeryki. Mam nadzieję, że nie zostawią brzydkiego zapachu :)
Starsza pani z Ustrzyk Dolnych,
nazrywała kwiatów polnych.
W wazon je wstawiła,
łokciem potrąciła.
Wdycha zapach perfum wonnych.
Mól tekstylny z Żagania,
pożarł stare ubranie.
Zjadał,zjadał,
nic nie gadał.
Ma teraz ciężkie sr..nie.
autor
Elena Bo
Dodano: 2014-06-07 00:36:44
Ten wiersz przeczytano 1993 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (81)
z molem jest mniej "wonnie" :))
Żeby bardziej smrodno było
w limeryku bym zmieniła:
-----------
W wazon je wstawiła,
jutrem potrąciła.
Bo jak od razu po wstawieniu do wody, to nie zdążyły
korzonki aromatem nasiąknąć.
Natomiast w drugim:
--
Pewien mol w niebieskim swetrze
zrobił dziurę i coś jeszcze.
Zjadał,zjadał,
nic nie gadał.
Pozostało tam powietrze.
autor
do corcerebrum- to moje pierwsze, uczę się :))))Dzięki
Z molem bardziej dowcipnie
lubię cichą destrukcję
pomyślę,dzięki
Witaj w klubie pierwszaków, ja też jednego machnąlem,
ale nie rzucił na płasko.
W Twoim bym zmienił
czwarty wers
"łokciem przewróciła"
Pozdrawiam:)