WONNOŚCI I SMRODY
Poprawiłem tytuł. Przekonały mnie sugestie ...
rosa wonności spływa
budzi kwiaty poranka pod niebem
ożywczość w powietrzu
w mroku smród tkwi
jak strach w ciemnej uliczce
zapleśniałe pozostałości
raj dla jednych
gehenna dla drugich
zapachy i smrody życia
wdech i wydech, zmienne
zachwytu i odrazy splot
źródła wiatru wokół
słodki zapach ciasta
czy smród gnijącego mięsa
skojarzeń planeta
zapach i smród w objęciach
dwa oblicza życia, nagminne
obok nas istnieją
Z góry dziękuję za czytelniczą ciekawość i wszelkie uwagi.
Komentarze (33)
Mydło i woda to sposób na smroda ;(
Przyjemne zapachy z ochotą wdychamy a od smrodów nos
zatykamy.
Pozdrawiam.
Ciekawy wiersz poruszający tematykę zapachów
świata/życia.
"Wonności i smrody" splatają się i przenikają.
Jest to doskonałe ujęte w słowa i w kompozycji
wiersza.
Strofy tworzą jakby splot zachwytu i odrazy zapachami,
w sensie dosłownym i w przenośni.
Coż, samo życie :)
Od wonności do smrodu tylko jeden krok. A to
"pogranicze" to człowiek (Częściej kobieta, niż
mężczyzna) który wylał na siebie cały flakon
wspaniałych pachnideł, tylko wcześniej zapomniał się
umyć...
Ciekawe rozwazania, a konkluzja?... samo zycie i te
dwa jego oblicza, ktore (jak w puencie) musza nam
towarzyszyc.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Plusy i minusy...
Zapach życia i fetor śmierci.
Na przemian.
Składowe życia.
Intrygujący wiersz!
Egzystencjalny.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Mądre słowa. Dziękuję za wsparcie by the way)
Pozdrawiam)
Za Milly
Pozdrawiam serdecznie:)
Życie odbieramy wszystkimi zmysłami w tym również i
powonieniem... pozdrawiam serdecznie.
Ważne aby ta woń była zdrowa.
Spokojnych Świąt Wielkiej Nocy
Pozdrawiam serdecznie
To się zgadza. Pozdrawiam
Za sprawą dualności życia otoczeni jesteśmy i dotykani
przeciwnościami. Tak jak zapach domowego ciepłego
jeszcze ciasta i wrogość jego mieszkańców wobec
siebie, które jest odrazą i smrodem nieakceptacji.
Zapach wiosny, kwiatów i świeżej odżywczej rosy i jej
wonności nie mają już siły i mocy przebić się przez
skostniały system postrzegania. Wszyscy chcą mieć
rację, ale wtedy nie ma relacji.
Pozdrawiam pięknie ;-)
rossa zapach wiosny jak poranna modlitwa.plusik
...jak yin i yang, dobro i zło we wspólnym
kole...jednak zawsze zadaję sobie pytanie, dlaczego
tak przeciwstawne sobie siły, śmierdzą idealnie tak
samo - wschodnią manierą bytu ???
Dla jednych skarby dla innych śmieci. Smród sam w
sobie nie jest czymś oderwanym od rzeczywistości. Dla
wielu stworzeń to co my nazywamy smrodem jest
największą perfumą. I odwrotnie. Wszystkie klepki
prawe i lewe budują jedną podłogę. Oczywiście unikamy
tego dla nas nieprzyjemnego fetoru ale gdyby go nie
było i nas smrodek nie ostrzegał to zapewne
wdepnęlibyśmy w coś tam nie raz. Nie przeszkadzałby
nam wszelkiego rodzaju nieład. Ile byłoby więcej
chorób. Zatem "Myjcie się dziewczyny. Nie znacie dnia
ani godziny". Pozdrawiam z uśmiechem:))
A lato coraz bliżej ;)
Pozdrawiam